Informacje

avatar

ASTON86
z wioski Leoncin

Kategorie

> 100km.36   0 km - 50 km.520   50 km - 100 km.212   Awarie, naprawy, serwis.25   Nuda - dojazdy.127   Puszcza Kampinoska.373   Waypointgame.67  

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ASTON86.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

Puszcza Kampinoska

Dystans całkowity:13910.43 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:373
Średnio na aktywność:37.29 km
Więcej statystyk

Rano spojrzałem na termometr,

Wtorek, 30 grudnia 2008 | dodano:30.12.2008 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria 0 km - 50 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
41.14 km
Rano spojrzałem na termometr, -5, więc postanowiłem sobie odpuścić dzisiaj jazdę, trochę lenistwa nikomu jeszcze nie zaszkodziło :) O 12 wyrzuty sumienia, 0 stopni, słoneczna pogoda, więc jednak ruszyłem się z domu. Trasa: dom - Rybitew - Cybulice - Łosia Wólka - Wiersze - Aleksandrów - Nowa Dąbrowa - Stara Dąbrowa - dom

Gdzieś po drodze :)

Wiersze


Wczoraj z trudem, ale jednak,

Piątek, 26 grudnia 2008 | dodano:26.12.2008 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria 0 km - 50 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
24.06 km
Wczoraj z trudem, ale jednak, udało mi się pokonać siłę ciążenia i oderwać niektóre części ciała od stołu :) Pojechałem na Dąbrówkę odwiedzić rodzinę i wróciłem dopiero dzisiaj. Aż boję się liczyć ile bym musiał przejechać kilometrów, żeby spalić to co zjadłem :P Na szczęście święta tylko dwa razy do roku :)

Stara Dąbrowa

Pierwszy 1000 na BS!<br

Środa, 24 grudnia 2008 | dodano:24.12.2008 | linkuj | komentarze(3)
Kategoria 0 km - 50 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
9.63 km
Pierwszy 1000 na BS!
Symbolicznie, żeby przekroczyć 1000 km i mieć pretekst do złożenia najserdeczniejszych życzeń z okazji Świąt; niech pod choinkami ścielą się gęsto XTR-y, X.0, DT Swiss-y i Fox-y wszelakie oraz spełniają wszystkie marzenia, nawet te nierowerowe :)

Jednak ktoś postarał się w tym roku i trochę śniegu spadło ;)

Wczoraj kupiłem sobie kamizelkę

Poniedziałek, 22 grudnia 2008 | dodano:22.12.2008 | linkuj | komentarze(5)
Kategoria 50 km - 100 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
65.25 km
Wczoraj kupiłem sobie kamizelkę odblaskową, więc postanowiłem ją przetestować (nie wiem, jak można przetestować kamizelkę, ale nie ważne :P ) Najpierw pojechałem do Granicy, a później przez Podkampinos i Gawartową Wolę do Leszna. Chwila przerwy w parku Karpinek i powrót trasą lesznowską. To akurat był baaardzo zły pomysł, o tej porze to strasznie ruchliwa droga, a brak poboczy nie ułatwiał zadania. Cały czas jazda w stresie, męczące :) W Łubcu założyłem moje nowe wdzianko, bo zaczynało się ściemniać i tu ciekawa sytuacja: gdy stałem przed przystankiem autobusowym to wszystkie samochody strasznie zwalniały, interesujące :D Na ostatnich kilometrach zdążyłem jeszcze zmoknąć, ale jakoś dotarłem.

Granica

Topola Lesznowska - najgrubsze drzewo w Polsce, dzięki licznym zgrubieniom ma aż 14 metrów obwodu!

Strasznie dzisiaj nie chciało

Niedziela, 21 grudnia 2008 | dodano:21.12.2008 | linkuj | komentarze(3)
Kategoria 0 km - 50 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
44.47 km
Strasznie dzisiaj nie chciało mi się ruszać gdziekolwiek, ale w końcu jakoś się przemogłem i po 10 wystartowałem :) Kierunek przez Czosnów do Wierszy. Na miejscu króciutki popas w postaci 4 ptasich mleczek i 3 ciastek zabranych z domu i w drogę powrotną. Wpadłem jeszcze na chwilę do rodzinki na obiad i po 14 byłem u siebie.

Wiersze

A tu ktoś błyskotliwie zmienił nazwę :P

Krótki odcinek rowerówki między Czosnowem a Adamówkiem. Nie jest to ruchliwa droga i jedzie się trochę gorzej niż po ulicy, ale jednak fajnie, że ktoś o biednych rowerzystach pamięta :)

Po raz pierwszy Pogodynka.pl

Sobota, 6 grudnia 2008 | dodano:06.12.2008 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria 50 km - 100 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
53.13 km
Po raz pierwszy Pogodynka.pl nie zrobiła mnie w balona :P Miało padać do 12, lało. O 13 miało się przejaśnić, i po południu świeciło słońce. Miało być 5 stopni, termometr wskazywał 10 (tu im wybaczę :P ). Z domu wyjechałem 11:30 i obrałem kurs na Granicę. Chwila przerwy i dalej rowerowym (w końcu po deszczach przejezdnym) do Łaz. Stamtąd Aleją Chopina, przy której rośnie 759 lip i 11 jesionów (nie wiem komu chciało się to liczyć) do Zawad.Po drodze minąłem jeszcze figurkę św. Rocha z XIX wieku. Powrót przez Kampinos. Około 14 w lesie zaczęła się już podnosić mgła, a gdy dojeżdżałem do domu była gęsta jak mleko. Wrażenia bezcenne :)

Granica


Lądowisko UFO, ewentualnie trąba powietrzna :)
Św. Roch

Ostatnio coraz mniej czasu na

Czwartek, 4 grudnia 2008 | dodano:04.12.2008 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria 0 km - 50 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
20.03 km
Ostatnio coraz mniej czasu na rower, więc rano tylko na godzinkę do lasu. Suport zaczyna powoli łapać luzy, będę go musiał wymienić razem z napędem chociaż myślałem że wytrzyma trochę dłużej.


Jedna z bardzo wielu mogił w puszczy, pozostałość po powstaniach i wojnach

Po południu do pracy,

Środa, 3 grudnia 2008 | dodano:03.12.2008 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria 0 km - 50 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
30.99 km
Po południu do pracy, więc żeby zdążyć z czasem tylko do Sosny Powstańców i z powrotem. Sosna wzięła swoją nazwę od tego, że w 1863 roku wieszano na niej powstańców styczniowych i według legendy jej konary trwale wygięły się od ich ciał. Powrót w deszczu, ale jak na grudzień dosyć ciepło, prawie 6 stopni.

Mimo ładnej pogody nie chciało

Niedziela, 30 listopada 2008 | dodano:30.11.2008 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria 0 km - 50 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
24.18 km
Mimo ładnej pogody nie chciało mi się za bardzo jeździć, więc tylko krótka runda przez Dąbrówkę do Górek i powrót Leoncińską Drogą.

Uwaga, LEEECI!

Strasznie dzisiaj nie chciało

Środa, 26 listopada 2008 | dodano:26.11.2008 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria 0 km - 50 km, Puszcza Kampinoska
  d a n e  w y j a z d u
24.61 km
Strasznie dzisiaj nie chciało mi się nigdzie ruszyć, ale w końcu jakoś się udało. Miałem wyjechać o 9 a zebrałem się w końcu o 12 :) Wcześniej odpaliłem sobie swoje ulubione kawałki Nirvany i Tesco Value, żeby doładować baterie i pomogło :) Miałem nawet wziąć ze sobą mp3, ale słuchawki strasznie uwierają pod czapką :) Trasa raczej standardowa, przez Wilków i Górki aż do Dąbrówki, gdzie wpadłem do brata na herbatkę z "prądem". Okazało się, że prądu było więcej niż herbaty, więc postój trochę się przedłużył :) Powrót przez Dąbrowę Starą.

Witamy w KPN

Tańczący Bór

Rzeźba ludowa (w tym roku złamał się pień na którym jest osadzona, ale szybko to naprawiono)